niedziela, 26 maja 2013

Jakoś tak... fajnie :D

Heejka ;*

W piątek jedynym ciekawym zdarzeniem było to ,że pisaliśmy test diagnostyczny z angielskiego. Miał on służyć temu ,aby nas dobrze "podzielili".
W gimnazjum będą nas dzielić na dwie grupy : początkującą i średnio zaawansowaną. Wolałabym tę średnio zaawansowaną ,bo będziemy się wtedy uczyć rzeczy ,które nam pomogą lepiej napisać sprawdzian po gimnazjum. Ale nie każdy ma takie usposobienie. Na przykład szóstaki z Nowego Rybia (nasza równoległa klasa ) uważają ,że lepiej być w początkującej ,bo będzie łatwiej. To się nazywa podchodzić do sprawy z ambicjami. No ale jak chcą - ich życie. Chociaż i tak do końca im nie wierze ,bo każdy w głębi duszy chciałby być w tej lepszej grupie. A już na pewno nie wierzę w to ,że specjalnie starali się napisać jak najgorzej.. Chociaż w tym kraju wszystko możliwe ;p
 Wczoraj byłam w Limanowej. Pasuje sobie kupić sukienkę na zakończenie roku. W sumie mam trzy w których mogłabym iść ,ale po pierwsze - chcę coś nowego , a po drugie - tamte bardziej przypominają sukienki "na wesele". Chodziłam od sklepu do sklepu z mamą ,ale nie umiałam nic wybrać.. sądzę ,że nic z tego nie wyjdzie xd Chciałabym taką jakąś kremową lub miętową.... No ale ok. Zobaczymy jeszcze .!


Wczoraj także kuzynka Suzy miała ślub i wesele. Pogoda nie była słoneczna ,ale przede wszystkim liczy się zabawa i mam nadzieję ,że Magda bawiła się świetnie i miała z kim tańczyć :D ---> http://listentoyou.bloog.pl/?ticaid=610a7b
Dziś miała przyjść do mnie Iza ,ale stwierdziłam ,że o wiele lepiej będzie to przełożyć na za tydzień ,bo przez ten właśnie tydzień jest konkurs na pisanie dziennika. Będę go oczywiście pisała, tu na blogu ,a potem z pomocą Izy to sobie wydrukuję xd I właśnie dzięki temu "spotkaniu" będę miała co opisywać :D Dodatkowo dziś jest Dzień Matki i razem z sis chcemy z naszą mamą spędzić trochę czasu. Na jutro też trzeba nauczyć się dialogu z angielskiego , słówek z niemieckiego i na sprawdzian z przyrody. Nudy więc nie będzie ;)
W tygodniu jest też wolne , dzień dziecka , zawody sportowe - posty więc będą ciekawe :) Noo :D To zaczynamy .!

 Pozdro ;* <3

Moja koleżanka , Gabi , prosiła o kolejną cześć opowiadania. Drugą :) Więc proszę :
Julka szła do domu pogrążona w rozmyślaniach ze słuchawkami w uszach. Niby słuchała muzyki ,ale jednak jej myśli zajmował tajemniczy liścik. 
W domu zjadła pospiesznie obiad , pożegnała się z mamą i 20 min. przed czwartą po południu, wyszła z domu. W parku była idealnie o szesnastej. Nikogo jednak nie zauważyła. Usiadła na ławce , wybrała nr. Mariki i Ady ,a potem napisała SMS'y. Ich treść brzmiała : ,, To musiała być pomyłka. Nikogo nie ma ''. Gdy go wysyłała ktoś położył dłoń na jej ramieniu.
- Aaa .! - krzyknęła
- Oj , przepraszam nie chciałem Cię przestraszyć .
- Hehe  Nic się nie stało... A tak właściwie : Znamy się ?
- Możesz mnie nie kojarzyć ;p Chodzę do tej szkoły na Słonecznej 20. No i widziałem cię parę razy.Mam na imię Bartek.
- Aha .! No ja cb też parę razy widziałam. Jestem Julka.
- Ok. A tak właściwie co tu robisz ?
- A czekam na kogoś ,ale chyba nie przyjdzie...
- Rozumiem.. To może się przejdziemy ?
- W sumie ... Zgoda.
W czasie tego spaceru rozmawiali jak zaufani przyjaciele. Oboje stwierdzili że muszą się jeszcze spotkać. Wymienili numery telefonów i ruszyli w stronę swoich domów. Dziewczyna nie mogła uwierzyć w to co się stało. Zadzwoniła do mamy i powiedziała że wróci dopiero na kolację ,bo chce iść jeszcze do Ady.
W domu dziewczyny rozmawiały o tajemniczym chłopaku.
- Eee.. nie no Julka ,jakie ty masz branie 
- Daj spokój ... on jest naprawdę spoko.. i do tego ładny ^^ 
- Ok , ok..  Masz wgl. jakiś kontakt do niego ?
- A jak myślisz ?
- Pewnie nie masz -.-
- I tu cię zaskoczę : Mam jego nr. telefonu i gg 
- No to super .! Piszemy do niego ?
- Coś ty .! Znowu mi narobisz wstydu xdd Po za tym już pójdę ,bo nie zrobiłam ani jednego zadania..
- Ok. to pa ;* Jutro pogadamy 
- Spoko do jutra ^^

Julka od razu poszła do swojego pokoju. Po odrobieniu zadań włączyła facebooka i gg. Zauważyła że Bartek jest dostępny. Następną godzinę oboje spędzili na dłuugiej rozmowie , a potem poszli zjeść kolację , umyć się i spać. Julka jeszcze przed snem myślała o swoim nowym przyjacielu...

Chcę także publicznie powiedzieć ,że niestety nie jestem już tam adminką. Nie dawałam rady pogodzić nauki z pisaniem bloga i byciem administratorką... Jednak opowiadanie zostało i zamierzam wam przedstawić wszystkie części. Zwłaszcza że Gabi bardzo chciała ;p Oczywiście stronka dalej istnieje i teraz dalej prowadzi ją Kinga i Kasia :) Powodzenia życzę .!
https://www.facebook.com/ZaLadnaWyjdzze  ---> lajkujcie ---> kto chce i może :)

Jeśli komuś się nudzi albo coś , popytajcie :) Odpowiem na każde pytanie ^^ ---> 
http://bananoowa10.odpowie.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz