poniedziałek, 27 maja 2013

Wspaniały dzień !

Hej !

             Dzisiejszy dzień zaczął się pochmurnie , smutnie... Nie miałam właściwie chęci iść do szkoły ,a tym bardziej trudno mi było wstać z łóżka. Jednak jest koniec maja , prawie czerwiec i niedługo zaczną się wakacje ,więc w szkole jest trochę więcej ,,luzu". Teraz , wieczorem jestem zadowolona że jednak poszłam, bo dzisiejszy dzień był świetny , wspaniały , wyśmienity ! Teraz wszystko Wam opowiem.

             Najpierw jak zwykle odprowadziłam siostrę do przedszkola ,a potem poszłam poszukać dziewczyn z mojej klasy i trochę z nimi pogadać , poplotkować. Znalazłam je przy klasie zerówki , na schodach. Wszystkie uczyły się do sprawdzianu z przyrody. Trochę się więc popytałyśmy z tematu i kiedy zadzwonił dzwonek postanowiłyśmy pójść na przerwę.

     W naszej szkole były także zawody sportowe gimnazjów. Dziewczyny grały na hali sportowej w siatkówkę ,  a chłopcy zaś w piłkę nożną na ,,orliku". Kibicowałyśmy chłopakom z Rupniowa ,ale tylko w duchu (żadna z nas nie miała zamiaru ,,pracować" jako cheerleaderka ) i teraz mamy efekty - 1 miejsce w Gminie Limanowa :)
Lecz to dopiero pierwsze stwierdzenie zaznaczające dlaczego dzisiaj było tak fajnie.
    Wracając do tematu , to po przerwie miałam zajęcia logopedyczne, które jak zwykle okazały się bardzo ciekawe. Tylko nie śmiejcie się ze mnie, bo kiedyś będę mówiła lepiej i wyraźniej niż inni ! Heh..  Potem był język niemiecki. Nie za bardzo go lubię ,ale dam radę zrobić zadanie za pomocą słownika niemiecko-polskiego lub nauczyć się na pamieć kilka podstawowych słówek. Ta lekcja więc była również udana. Jednak najlepsze było to,że przyszedł pan Dyrektor i powiedział że sprawdzian szóstoklasisty wyszedł nam bardzo dobrze. Mimo wszystko każdy wie ,  że on bardzo lubi żartować więc i my nie do końca mu uwierzyliśmy i to pytanie : ,,Czy mówił na prawdę ? " nurtowało nas to aż do wyjaśnienia tej jakże ważnej dla naszej klasy sprawy.
          Następnie była przyroda. Sprawdzian nie był aż tak bardzo trudny. Poszedł mi chyba dobrze. W każdym razie jestem zadowolona. Na j. angielskim mówiliśmy z pamięci dialog - rozmowę telefoniczną ,który także dobrze zdałam ,bo na ocenę bardzo dobrą (5). Na j.polskim zaś w końcu poznaliśmy prawdę - rzeczywiście sprawdzian szóstoklasisty poszedł nam bardzo dobrze ,a szkoła była dumna.. Strasznie się cieszyliśmy. Ja sama miałam 37 punktów na 40 możliwych i choć tego na początku nie okazywałam , miałam ogromną ulgę i ogólną radość. Zaczęliśmy także omawiać ,,Anię z Zielonego Wzgórza ", którą tak długo streszczałam. Jednak nie powiem - cieszę się ,bo ,,zdobędę" na pewno kilka pozytywnych ocen ,co z pewnością podniesie mi średnią.


     Moich przyjaciółek niestety nie było dziś w szkole ,więc gdy tylko wróciłam po lekcjach do domu i trochę odpoczęłam, zadzwoniłam do nich. Obie bardzo ucieszyły się ze swoich wyników w tym  sprawdzianie ( nie mogłam im nie powiedzieć , albo zapomnieć jakie miały !) i z zaciekawieniem słuchały relacji z tego co działo się dziś w szkole.Wspominały także ,iż będą na lekcjach już jutro , co oznacza ,        że wszystkie porozmawiamy wtedy na spokojnie.

     Potem odrabiałam zadania i myślę że wszystko jest na razie dobrze. Przy okazji podjadałam pianki-bananki... Ale po prostu nie mogłam się oprzeć !



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz