środa, 15 maja 2013

Dużo do opowiedzenia , do zobaczenia :D

Heej <3
Dziś świeetnie :) Rano tak : Odprowadziłam sis do przedszkola i poszłam na lekcje :) Kończyliśmy oglądać film - Ania z Zielonego Wzgórza ,a potem ogólnie lekcja , wychowawczyni rozdawała poprawy kartkówek i sprawdzianów , a my mieliśmy przepisywać notatkę z podręcznika. Następnie przerwa. My z Adzią zaś "załatwiłyśmy" sobie to , iż lekturę mamy na piątek ,a nie na jutro :) Wiecie - konkurs. Potem zwalniałyśmy się z lekcji i uczyłyśmy się lecz.. no tak - znów macie racje - Adzi odbijało :D haha xd A potem przerwa - <<ta naj >> :D Adzia tak dla żartu , wiecie - pobiła Kaśkę <<złoczyńca O.o>> ,a Kaśka - również dla żartu - zawołała do pana Smotra i powiedziała że Adela ją bije :D Najlepsza była jednak jego odpowiedź - "A może molestuje ? " Hahah xd No cóż i tym podobne sytuacje.
A ta  jest sprzed konkursu nakręcona przez Adzię moim telefonem xd --->
Noom :) A potem pojechaliśmy do Limanowej :) Pan dzwonił do gimnazjalistek informując je,gdzie mają być, a my tylko podtrzymywałyśmy zdanie, iż będzie pierwsze miejsce - od końca xd Potem dano nam pełno papierów o naszym województwie i długopis , hah xd Ale grunt to umieć się cieszyć xd Tu macie fotę : 
Na konkursie trochę wiedziałyśmy , trochę ściągałyśmy :D Ale było i tak świetnie :) Potem poszłyśmy do sklepu zoologicznego ,gdyż Adzia bardzo chciała kupić szelki dla swojego maltańczyka. A oto i one :

Potem poszłyśmy do sklepu "Gracja" i ja kupiłam sobie błękitnego full cap'a :D Adzia niestety nie ,bo zabrakło jej rozmiaru ;p :((


Noom... potem szukałyśmy Suzy , bo nie odbierała moich telefonów. No i tak : Nie miałyśmy zbytniego pojęcia w którym bloku mieszka. Pytałyśmy więc przechodniów. Ci jednak mówili wiecznie coś innego. Jeden powiedział że mieszka w zielonym bloku- więc ok. - poszłyśmy. Okazało się że samochód jej taty rzeczywiście jest przy tym budynku , lecz w domofonie brakuje nazwiska : Sowa. Zadzwoniłam więc jeszcze raz na jej komórkę i wreeszcie odebrała. Okazało się ,że zupełnie pomyliłyśmy bloki. Jednak wreszcie się spotkałyśmy i tak z godzinkę pogadałyśmy. Fotek niestety nie ma :(

Wszystko opowiedziane w skrócie ,a tu macie filmik z jazdy do Limanowej :) Niestety zła jakość . ale ważne że jest <3

2 komentarze:

  1. Po co pisałaś gdzie to kupiłaś? Po 1. już i tak nie ma i raczej nie będzie, a po 2. nie mogło to być tajemnicą?! Kurcze, a ty się lubisz chwalić... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę zaznaczyć ,że to mój blog ,a poza tym ja tu opisuje wczorajszy dzień i nie dało się tego ominąć. Zresztą to chyba nie jest wielka tajemnica gdzie można je kupić , no nie ?

      Usuń