środa, 24 kwietnia 2013

Takie tam duże Nic :D

Hejoo :D
Środa jak środa nic a nic się nie wydarzyło ... W dodatku nie wolno na przerwy wychodzić ,bo gimnazjum pisze testy i nie wolno przeszkadzać;p A jak ja pisałam test po szóstej klasie to pierwsza gimnazjum podchodziła do drzwi i się gapiła ;p Dzwonek też nie był wyłączony -.-
A przecież ten test też w pewnym sensie ważny.. ;p }
Oczywiście to nie zmienia faktu ,że trochę racji w tym jest ,jednak chyba nikt nie będzie na tyle głupi żeby się wydzierać na całą szkołę ..

No cóż nie będę tu o testach truła.. Jednak jak już mówiłam po za tym nic szczególnego.. No chyba że śliczna pogoda ;p
     Today I went in forest. It's was fantastic xd
Hah ..Trochę angielskiego nie zaszkodzi :D A tak po polsku to byłam w lesie , jak zwykle z sis and Nuka xd Heh ;p i znowu coś z angielskiego się wdarło... Nie ważne xd Tak czy inaczej było świetnie ;p Mimo iż moja siostra jest ode mnie młodsza o 7 lat to ... ją lubię :) Jednak czasami potrafi doprowadzić mnie do szału ;p

Cóż, z racji tego iż nie mam więcej do pisania załączam kilka fotek + opowiadanie (sama napisałam :D) z mojej stronki na fb (pierwsza cześć). :) Zachęcam do bycia z nami na bieżąco .!
Jak ktoś nie dał like to może warto nadrobić zaległości --> https://www.facebook.com/ZaLadnaWyjdzze?fref=ts
Cześć 1 ;p 

Dzień zaczął się jak zwykle, choć był to 14 luty. 
Julka obudziła się około 7:30 i gdy spojrzała na telefon zerwała się z łóżka , szybkim ruchem wzięła ubrania ,które miała dziś założyć i poszła do łazienki. Po piętnastu minutach wychodziła już z domu. Nie jadła śniadania ,bo nie chciała ,, zarobić'' kolejnej pały. Jej rodzice byli już w pracy ,a rodzeństwa niestety nie miała.
Do szkoły przyszła 5 minut przed czasem. Ucieszyła się widząc jedną ze swoich najlepszych przyjaciółek - Adę.
- Hej ;p Co tam ? Jaka teraz lekcja - zapytała
- Hej kochana ♥ A wszystko ok. Teraz będziemy mieć historię...
- O rany ... pewnie znów o czymś zapomniałam...
- No i masz rację .! Dziś są walentynki i twoje 13 urodziny .!
- Naprawdę.? Kompletnie zapomniałam ...
- Mówię serio .! A ja i Marika mamy dla ciebie prezent :D
- Ooo... nie musiałyście .!
W tym właśnie momencie przyszła Marika i niosła w ręce paczkę opakowaną w ozdobny papier. Przywitała się z Adą ,a potem razem złożyły mi życzenia i dały prezent. Był do zestaw do makijażu. I do tego właśnie taki chciałam sobie kupić .! Podziękowałam im i musiałyśmy iść do klasy ,bo właśnie zadzwonił dzwonek.
Usiadłam obok Kaśki. Kiedyś siedziałam z Adą ,ale często gadałyśmy więc nas rozsadzono.Marika musiała siedzieć z Sebastianem. Otworzyłam zeszyt. Okazało się ,że nie zrobiłam zadania. Postanowiłam spróbować jeszcze odpisać od Kaśki tych idiotycznych królów elekcyjnych, jednak moje zachowanie wzbudziło podejrzenia w nauczycielu. Pan Kotulski podszedł do mnie kiedy się tego nie spodziewałam i szybkim ruchem wziął mi zeszyt.
-Ooo... widzę że koleżanka nie odrobiła lekcji. Jakie masz wytłumaczenie ? To już twoja druga jedynka za brak zadania... Nie mam do ciebie siły .!
- Ale...
- Żadnego ale .! Nie chce już słuchać twoich tłumaczeń. Masz kolejną ocenę niedostateczną i liczę że wreszcie weźmiesz się za poprawy.
Kolejne 4 lekcje minęły całkiem dobrze. Na szóstej dziewczyny miały mieć w-f i właśnie w ramach tych zajęć rozłożono stoły do pin-ponga. Nie musiały się więc przebierać. Plecaki zostawiły w kącie mniejszej hali gimnastycznej. Julka była bardzo dobra w tej grze.
- Nigdy cię nie pokonam .! - uznała Marika
- Jeszcze się zdziwisz .! - odrzekła skupiona na grze Julka
Julka była już bardzo zmęczona więc usiadła na ławce. Po dziesięciu minutach zadzwonił dzwonek. Dziewczyna wzięła plecak i zauważyła liścik. Zawołała Marikę i Adę .
- Ooo... Julka ma cichego wielbiciela .! - powiedziała Ada.
- Daj jej spokój... Otwórz to Julka . Jestem bardzo ciekawa co tam pisze.!
Julka otworzyła małą kopertę z ociąganiem. Napisane w niej było:
" Czekaj na mnie w parku o szesnastej. " Julka była bardzo zdziwiona ,ale postanowiła pójść. Ada i Marika stwierdziły tak samo. Julka obiecała im jednak ,że wieczorem zadzwoni.
Poszła do szatni, ubrała kurtkę , kozaki , czapkę i szalik po czym ruszyła do domu.





6 komentarzy: